Ławki przy stawie

Yukiko w końcu czując koniec zajęć poszła na spacer wzdłuż w stawiku, zdjęła buty i umoczyła w czystej wodzie.
- Ahh jak tutaj pięknie - Odparła z nutką spokoju.

Kokujin dość niespokojnym krokiem przemieszczał się po dróżce. Właśnie przechodził obok siedzącej dziewczyny. Na początku nie zwrócił na niej uwagi i poszedł dalej, lecz po chwili się wrócił. Jak można ominąć piękną kobietkę siedzącą sobie samą. Szybko położył się obok dziewczyny z zamkniętymi oczami jakby się znali już długo.
-Ładnie dzisiaj nieprawdaż?
Zapytał nonszalanckim głosem.

- Tak ładna jest - Odparła i miała dziwne wrażenie że gdzieś widziała tą osobę. Przypominało się ze spokojną miną. Czekaj? On przecież chodzi do nocnej klasy w akademiku Miator! Dobra bez paniki Yukiko.
- Jak masz na imię ? - Odparła uśmiechnięta do niego, siedziała nadal poruszając stópkami po wodzie.

Zastanowił się chwile. Okłamać czy nie? Dziewczyna mogłaby być jakąś wtyką u aniołów czy coś, w tych czasach nie można nikomu ufać. Nadal z zamkniętymi oczami odpowiedział spokojnie.
-Kokujin...
Szybko zrzucił kurtkę bo mu wadziła. Oczywiście koszulki nie nosił. Pomyślał se, że fajnie by było jakby dziewczyna zrobiła to samo. Nie ma co marzyć.
-A ty piękna.
Dodał. Wyglądała mu na grzeczną poukładaną dziewczynę.

- eem dziękuję to miłe - Odparła ze spokojem do niego, ciekawe no bardzo ciekawe pomyślała sobie.
- Mam na imię Yukiko - Wypowiedziała swoje imię, kiełki jej trochę były widać, można by było poznać że jest wampirem ale czy na pewno krwiopijcą? Nie nie, jest dhwampirem.

Otworzył swoje oczyska. Spod białych włosów można było dojrzeć te niezwykłe oczy. Dlaczego niezwykłe. A otóż to, ze jego źrenice były czerwone a białka, nie białe tylko czarne. Spojrzał najpierw na jej oczy, potem na wampirze ząbki aż zjechał na sekundę niżej do jej klatki piersiowej. Widać że miała czym oddychać.
-Masz bardzo duże i piękne... ekhm oczy.
W tym momencie jego magiczny wzrok wrócił na jej oczka. Na jego twarzy cały czas widniał arogancki uśmiech.

No tak pomyślała sobie? co teraz?! Ciekawe czemu do niej przyszedł można by było wyczuć że to nie wampir krwiopijca, o nie bo jego uśmiech widząc jego zęby są normalne czyli pewnie demonem jest cóż między stosunkami Dhwampirów, a Demonami nie mają razie żadnych sporów, czyli mogą się lubić.
- Dziękuję to naprawdę bardzo miłe - odparła ze spokojem do niego, jednakże odczuwała dziwne myśli, serce zaczynało mocno bić.

Nadal wlepiał się hipnotyzująco w jej oczy. Mogła już odczuwać skutki jego oczu. Uwodzenie. Poprawił delikatnie włosy i nadał spoglądając w jej oczy odparł.
-Do jakiej klasy chodzisz?
Tak naprawdę nie obchodziło go to, ale jakoś trzeba zagadać. Założył spowrotem kurtkę bo trochę zrobiło się chłodno.

- Ja do dziennej klasy - Odparła do niego, cóż no zimno się fakt trochę robiło ale ona nie była zmartwiona w tym momencie.

-Tak myślałem.
Spojrzał na staw bezuczuciowym wzrokiem.
-Pewnie domyślasz się, że ja do nocnej.
Aczkolwiek słowno nocny nie kojarzyło mu się ze szkołą tylko z barem lub monopolowym. Widać było gdzie więcej przebywał. Dostrzegł że dziewczynie zrobiło się zimno, więc natychmiast nałożył na nią swoją kurtkę.
-Żeby nie było zimno.
Sam może siedzieć z gołą klatą przecież on jest demonem, włada nad ogniem. Mu zawsze ciepło.

- Em dziękuję - Odparła była zaszokowana lekko że, dba o dziewczynę którą nawet nie zna dobrze, jednakże miły i w porządku chłopak. Uśmiechnęła się do niego i dała mu całusa w policzek w ramie podziękowania.

Chłopak uśmiechnął się do dziewczyny. Z pozoru tylko sprawiał wrażenie miłego.
-Nie ma za co, czego się nie robi dla pięknych kobiet.
Zerknął na swoją prawą rękę. Zapomniał że ma wytatuowany tajemniczy wzór na ręce. W miłych chwilach takie rzeczy nie mają znaczenia. Pomyślał se, że dziewczyna pewnie i tak pomyśli, że to zwykły tatuaż. Arogancki uśmiech spowrotem zagościł na jego twarzy.

Nie wiedziała dokładnie, ale czuła że coś knuje tak naprawdę? Mogła mieć wątpliwości lekkie. Ciekawe czy Wampiry mają z nimi spór czy są przyjaźni dla siebie?
- Jak tam kontakty z wampirami ? - Odparła krótko pytając jego. Ciekawe, interesujące.

Nie zdziwiło go to pytanie.
-Nie wiem, ja tam nie mam żadnych problemów.
Delikatnie musnął jej udo dłonią i spojrzał w jej oczy uśmiechając się.
-O wampirach i dhwampirach wiem to, że niektóre przedstawicielki są ładne. Można wziąć ciebie jako doskonały przykład.

Teraz to strasznie zarumieniła się, nie wiedziała już co robić teraz? Ee chłopak mnie molestuje czy tylko dotknął? Hmm mam być niegrzeczną dziewczynką? Może i by tak spróbować właściwie Yukiko ma coś z niej.
- Powiadasz? - Odparła do niego, głosem cieplejszym od poprzedniej swojej wypowiedzi.

-Powiadam tak i wiem, że to jest prawda. Szczególnie w twoim przypadku.
Spojrzał w jej oczy swoimi demonicznymi ślepiami. Pojechał dłonią po jej udzie troszkę wyżej i szybko zdjął. Cały czas na jego twarzy widniał arogancki uśmiech.
-Sexownie ci w tej kurtce. Wyglądasz w niej nawet lepiej od mnie.
Koku rzadko mówi, że ktoś wygląda lepiej od niego.

Zaśmiała się wtedy młoda Yukiko, jednakże jest słodki faktycznie powiadają że Nocni uczniowie są przystojni bardzo. Zarumieniła się i na policzkach to było widać bardzo. Zauroczona dziewczyna była teraz. Przecież co by powiedzieli jej przyjaciele że podoba się demonowi. Ohh my good.
- Dziękuję - Odparła uśmiechając się. Jednakże kłów nie było widać, cóż jej brat ją przemienił z człowieka na pierwotnego dhwampira. Włosy lekko rozpuściła i wiatr muskał jej twarz. Wtedy przechyliła się do niego i dała buziaka mu w policzek, opierając się dłoniami o kamienną posadzkę w stawie.

Nie zaskoczyła go reakcja dziewczyny.
-Ależ to nie był komplement ja tylko stwierdzam fakty.
Mając okazje kiedy dziewczyna była jeszcze pochylona nad nim złożył na jej ustach delikatny pocałunek. Odsunął głowę i nie dając jej czasu na reakcję spowrotem się do niej zbliżył, położył dłoń na jej policzku i pocałował ją w kąciki ust z języczkiem.

Co jest ?!! Była w szoku teraz bardzo no tak romans się niedługo rozwinie.. cóż przyszła żeby odpocząć, a doszło do pocałunku jej pierwszego z uczniem nocnej klasy. No to będzie mieć przekichane u dziennych uczennic. Odwzajemniła pocałunek jego, przesuwając się do niego, przymknęła oczy.

Nie czekając ani dłużej przesunął dziewczynę na siebie namiętnie całując ją. Nie będzie owijał w bawełnę. Położył swoje dłonie na pośladkach dziewczyny. Przerwał pocałunek.
-Jesteś boska.
To mogło trochę dwuznacznie zabrzmieć z ust demona no ale cóż. Cały czas spoglądał w oczy dziewczyny. Trzeba było przyznać że go podniecała. Czekał na jej reakcję.

Zarumieniła się przy nim bardzo, oczy mieniły się delikatnym blaskiem jednakże przed chwilką zaświeciły na niebiesko jakby coś było nie tak. E tam to raczej jest uczucie
które tak zareagowało przez jej spojrzenie. Oczy już przestały na niebiesko świecić.
Przerwała jego zdanie i pocałowała go znów nie odrywając się od niego.

Jego dłonie powędrowały z pośladków wyżej pod bluzkę, którą już był gotów zdjąć, lecz na chwilę przerwał.
-Może udamy się do bardziej ustronnego miejsca kocie?
Od razu po wypowiedzeniu tego zdania pocałował ją ponownie i ponownie. Nie zamierzał przestawać póki dziewczyna nie odpowie.

- Czemu nie - Odparła do niego, jednakże wolała gdzieś nie w szkole na pewno. Powiedzmy w jej rezydencji która jest poza akademikiem. Ona wstała delikatnie, założyła buty. Włosy długie kołysały lekko, dotykając kurtki na swoich ramionach założoną.

Podziwiał ciało dziewczyny gdy wstawała.
-Prowadź
Powoli się pozbierał cały czas zerkając na dziewczynę.